Forum sojuszu SFORA uni 15
Kolejna porcja przepychanek słownych A co do owej grzeczności, to muszę przyznać, że jest w tym coś, ale jest jeszcze jeden szczegół - nie każdy lubi owe "wyskokowe dziewczyny" Także nie widzę w ogóle powodów do obrażania się - podobno nad gustami się nie dyskutuje (czy jak to tam szło xd
).
Offline
OSI, spróbuj zdenerwować mnie, znajdź coś
edit: zarządzam definitywny zakaz nabijania sie w jakikolwiek sposób z Tomka i Pauli DEFINITYWNY !! Tym samym trafiliście pod moją protekcje tj. + 15% do lansu + 10% do kozaka + 5% do życia i zniżki w wybranych kioskach na terenie całego kraju w każdy pierwszy dzień listopada
Offline
I ja też poproszę próbkę tego Twojego nowo ujawnionego talentu Tylko się nam nie rozpłacz że nie się nie wyrabiasz
Offline
No właśnie, rzecz polega na obserwacji...dobrej taktyce. Swoja ofiarę trzeba podejść i uderzyć w najlepszym momencie nie da się kogoś zdenerwować z przymusu - weź mnie teraz zdenerwuj. To moze byc jeszcze dzis, a moze jutro lub za tydzien. Wystarczy słowo, jedno dobre zdanie. grr.. z dwukropkiem poziomym
Offline
Osi przepraszam, coś pomyliłeś? Twój poziom intelektualny to poprzeczka którą niechcący nadepnąłem, takie życie.
Nie jestem w stanie pojąć Twojego toku rozumowania, wydaje Ci się, ze pozjadałeś wszystkie rozumy, że możesz sobie ot tak każdego podporządkować, upokorzyć bądź wykorzystać.
Nabijanie się z ludzi sprawia Ci przyjemność, nie wiedzieć czemu kojarzy mi się to z psami które z nudy potrafią upatrzyć sobie ofiarę i pogonić ot tak, dla zabicia czasu. Im nie trzeba zaleźć za skórę, one po prostu dopatrują się w zachowaniach ludzi czegokolwiek, co mogłoby je sprowokować do upokorzenia swojej ofiary.
Zastanówmy się teraz co takie psy robią kiedy widzą ofiarę której nie dadzą rady, na ten przykład pana w garniturku usadzonego w nowej, ekskluzywnej, nieosiągalnej i dla wielu nieznanej S klasie. Taki pies potrafi zaszczekać, pokazać, że jest gotów do walki nawet z człowiekiem który patrzy na niego z góry, chociaż wie, że nie jest w stanie zrobić mu absolutnie nic, że osoba ta może go opluć, zmieszać z błotem, rozjechać swoją S klasą, i nic z niego nie zostanie, dlatego szczeknie raz czy dwa, podkuli ogon i udaje, że wygrało pojedynek.
Dla mnie jesteś takim właśnie psem, nie masz litości, czepiasz się słabszych, kobiet, dzieci, które nie są w stanie w żaden sposób zaszkodzić Twojej osobie.
Kiedy jednak napotkasz osobę, której nie potrafisz zaszkodzić w żaden sposób, ani tym bardziej sprowokować jej do kłótni - podkulasz ogon, szczekniesz cokolwiek na odczepnego, i zamykasz się, czekając aż napatoczy się ktoś godny stanąć do jakiejkolwiek rywalizacji z Tobą, kim gardzisz, kto wg. Ciebie jest na starcie na straconej pozycji.
Offline
OSIRIS napisał:
czepiasz się słabszych, kobiet, dzieci [...]
- wypraszam sobie, Ciebie sie jeszcze nie czepiałem
Ja, słabszy rosnę w siłę, odejdź więc z podkulonym ogonem albo Cie rozjadę. Poprzeczka w górę - jedyne co możesz z nią zrobić, to przejść pod, ja będę ją trzymał i skutecznie podnosił - obalisz mnie to i ona spadnie.
Offline
Jak historia swiata pokazuje, nie taki problem da sie pokonać, poczytaj o Dicku Fosbury'm, który zrewolucjonizował skok w zwyz. Ja Cie przeskocze - Ty zostaniesz w tle.
Zostaw motyw pieseczka i poprzeczki, nie przemawiają do mnie. Nie jestem żadnym pieskiem, jestem wilkiem czyhającym na ofiarę, badz na takich jak Ty - na ochłapy tez sie rzuce (jak to wilczki ze sfory maja w zwyczaju)
Offline
OSIRIS napisał:
Jak historia swiata pokazuje, nie taki problem da sie pokonać, poczytaj o Dicku Fosbury'm, który zrewolucjonizował skok w zwyz. Ja Cie przeskocze - Ty zostaniesz w tle.
Zostaw motyw pieseczka i poprzeczki, nie przemawiają do mnie. Nie jestem żadnym pieskiem, jestem wilkiem czyhającym na ofiarę, badz na takich jak Ty - na ochłapy tez sie rzuce :) (jak to wilczki ze sfory maja w zwyczaju)
Wilkiem - no proszę, cóż za niespodzianka, szkoda, że za chwile będziesz padliną, psa bym oszczędził, ale jak prosiłeś, nie będę już o nim wspominał, wystarczy mi wiedzieć. Powiedz mi tylko kto i kiedy wmówił Ci, że zachowujesz się i "myślisz" jak zwierzę? Dajesz sobą tak pomiatać i wmawiać takie rzeczy, współczuję. W końcu uwierzysz, że dla mnie się nie liczysz.
Wydaje Ci się, że przeskoczyłeś poprzeczkę? Masz rację, wydaje Ci się, nie zauważyłem, że nadchodzisz, i opuściłem ją do kolan. Gdybyś był kimś, nie nikim pewnie bym Cie dostrzegł - jak na razie możesz próbować się pokazać tak jak próbujesz tutaj - rób co chcesz, następnym razem krzyknij zanim zechcesz coś powiedzieć.
Offline