Sforzaki

Jak pokazała ostatnia wojenka - jesteśmy sojuszem stricte ekonomicznym i godne zauważenia floty posiada 2 - może 3 sforzaków; pozostali mogą co najwyżej strącać zapomniane transy (bo flotka mniejsza niż 500p raczej wiele więcej nie zdziała), więc pytanie brzmi czy w ogóle jest w tym jakiś sens ?? Tym bardziej, że ostatnio coraz rzadziej zauważam ja forum solidne RW, a nawet tych z farmingu jest jak na lekarstwo... Więc myślę, że każdy kto chce wojny najpierw powinien sam przedstawić reszcie po kilka indywidualnych (lub jeszcze lepiej grupowych) raporcików i dopiero wówczas z czystym sumieniem agitować

A ja bym sie skusil.

Argumentacja:

1. Jak byla wojan z Comsaid to mialem o wiele mniej stateczkow. A niebawem planuje spora rewolucje w tej dziedzinie. Wszak flota Montara na mnie czeka

2. Podczas ostatniej wojny staralem sie jak moglem, zeby znalezc cel. Z reka na sercu powiadam, ze mialem zamiar szpiegowac 3/4 czlonkow Comsaid, lecz wiekszosc z nich byla na urlopie i po prostu nie bylo kogo lac.

3. Jest nas 14, czy jakos tak. Flote zdolna do jakis dzialan ma okolo 4 osob. 4 osoby wystarcza zeby zrobic 1RW dziennie. A taki Sex&Violence sam zrobi 2RW dziennie bo jest bogiem   To wystarczy, zeby robic % do wojny.

4. Ja, ze swojej strony dodam, ze chetnie bym zawojowal i tyle. Mam na wojne ochote. Oddaje glos na TAK.