Forum sojuszu SFORA uni 15
Zaczęło się niewinnie od piętnastominutowego spóźnienia Tomka po mnie. Powód: nie mógł znaleźć żelu do włosów
Wchodzimy na sale lekko spóźnieni rozglądamy się i.. jest znaleźliśmy 6 wolnych miejsc obok siebie dla nas i jeszcze bardziej spóźnionych znajomych Nie byłoby w tym nic złego gdyby nie to, że po chwili przychodzi do nas koleżanka z wiadomością, że sadza obok nas wychowawczynie.. Lekki strach Tomek siedzący obok wychowawczyń z arsenałem schowanym w kieszeni marynarki Po godzinie czasu zabawa się rozkręcała, wszytko byłoby ok gdyby nie fama(która się później okazała kitem), która zwiastowała rychłe nadejście 'służb porządkowych' mających przybyć w celu odnalezienia ogromnych złóż deuteru panika na sali szybkie poszukiwanie miejsc nadających się na dobrą kryjówkę cennego deuteru i po chwili 'genialny' pomysł: schować na parapet i nie przyznawać się do tego cennego surowca (na pytanie agresorów 'a co to?' mieliśmy w planach odpowiedzieć 'panie to nie nasze to wcześniej podłożyli') mijała minuta za minutą ludzie chodzili pod okna aby sprawdzić czy ss zadziałały poprawnie, ale po obiecanej pól godzinie czasu agresor nie nadleciał. Niebezpieczeństwo zażegnane. Pierwsze 2 godziny Tomek onieśmielony towarzystwem pięknych kobiet i jakże przystojnych mężczyzn przesiedział przy stole zajadając się gyrosem z jednej miski z kilkoma osobami podczas gdy Paula szalała na parkiecie Na szczęście po godzinie 24 onieśmielenie Tomka minęło i dołączył razem z Paulą do szalejący par Zabawa przy piosenkach biesiadnych i disco polo rozkręcała się z minuty na minutę powodując poważne obrażenia dolnych kończyn wielu ludzi, którzy podobnie jak Paula stwierdzali, że przez najbliższy tydzień nie będą w stanie chodzić Bawiliśmy się do 4 nad ranem, a po wyjściu z sali obeszliśmy pół miasta szukając taksówki. Godząc się z porażką przyszliśmy do Tomka do domu prosząc jego ojca o podwiezienie
Załączamy zdjęcie sprzed imprezy robione u Pauli w domu. Późniejsze może pojawią się w niedalekiej przyszłości
Ostatnio edytowany przez shinu (2008-11-06 16:24:09)
Offline
Nio więc co do samej organizacji imprezy tego rodzaju, to myślę że najciekawszym rozwiązaniem jest przygotowanie wszystkiego z ominięciem grona pedagogicznego (chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest łatwo takie coś zorganizować... Ale odpada nagły wzrost adrenalinki ); chociaż z drugiej strony, to są i plusy takiego rozwiązania - nieco większa część goryli będzie w stanie się utrzymać na parkiecie we "wczesnych" godzinach
Czekam na kolejne porcje zdjęć, bo te tutaj nie mówią absolutnie niczego o samej imprezie, chociaż trzeba przyznać, że opis jest wystarczającą ich namiastką (ale TYLKO i wyłącznie na te kilka dni do uzyskania większej ilości zdjęć).
Offline
No ja tez chce FOTO relacje!! Z półmetku, na którym nie byłem ja w mojej młodości jako bunt przeciw garniturowi i przepychowi na imprezie tego typu!! Na studniówce już musiałem jakoś to przeboleć i się dostosować ;( ale płakałem po kątach. Z alkoholem sobie poradziliśmy w inny sposób, a sprawdzali już na samym wejściu. Do butelki od Sprite wódkę, choć niby nie powinno się pić z plastiku, ale ja cale życie pije z plastikowych kubeczków i jeszcze się trzymam całkiem dobrze
Na szczęście po godzinie 24 onieśmielenie Tomka minęło i dołączył razem z Paulą do szalejący par
Doładował baterie %% to zaczął szaleć. Nie to żebym twierdził, że sie bez alkoholu bawić nie umie, ale jak pisałas - onieśmielenie zniknęło
Zaczęło się niewinnie od piętnastominutowego spóźnienia Tomka po mnie. Powód: nie mógł znaleźć żelu do włosów
No i chyba go nie znalazł z tego co widze na zdjęciu
More photos or Die!!
Offline
ale to tak nie specjalnie
po prostu nie mam motywacji żeby np teraz podnieść swoje piękne 4 litery i wyrzucić ten bukiet
jak chcesz to mogę Ci go podesłać nie będziesz musiał z żywymi czekać aż zwiędną
Offline
[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]
Offline